Przywracamy dawną świetność

Fabryka-ogród, która rozbudziła dynamiczny rozwój miasta, staje się dziś źródłem równie unikalnej inwestycji w samym sercu Żar.

Erdmann Hoffmann otworzył swoją fabrykę 1 maja 1829 r., czyli prawie dwieście lat temu. Jakość żarskiej Tuchfabrik przetrwała jednak do dzisiaj i pozwala nam na odtworzenie dawnej świetności tego miejsca w formie nowoczesnego miejsca do mieszkania, robienia zakupów i spędzania wolnego czasu otoczonego przyjemną i funkcjonalną przestrzenią.

Symbolicznym jest, że pierwsi mieszkańcy nowej Wełny wprowadzą się do tego samego budynku, od którego rozpoczęła się historia fabryki Hoffmanna.

Historia sukcesu

Gdy Hoffmann otwierał swoją fabrykę, Żary były na rozdrożu swojej historii, a liczba mieszkańców ledwo przekraczała 3 700 osób. Niecałe piętnaście lat wcześniej miasto trafiło pod panowanie Królestwa Prus. W całej Europie rozpędzała się fala industrializacji. 

Siedemdziesiąt lat później społeczność żarska liczyła już prawie 15 000 osób. Jedna piąta z nich miała zaś związek z przemysłem włókienniczym. Efektem ich pracy był tak dobry, że aż 55% całego niemieckiego eksportu płótna do Stanów Zjednoczonych pochodziło z Żar. 

Ten dynamiczny rozwój miasto zawdzięczało ciężkiej pracy swoich mieszkańców, tradycji włókienniczej rozwijanej przez lokalnych rzemieślników, a przede wszystkim odwadze i wizjonerstwu nowych fabrykantów. 

Fabryka Hoffmana na początku XX wieku. Rysunek z 1908 r. Ocalałe budynki zaznaczyliśmy kolorem. Dawne ogrody zaznaczone są na zielono.
Fabryka-ogród

Własną fabrykę także zbudował inaczej niż wszyscy. Przemysłowe obiekty z tamtych czasów zwykle kojarzą się nam z nieprzyjaznymi ludziom przestrzeniami, w których para, dym i pył stanowiły stały element codzienności. XIX wieczna industrializacja była czasem dominacji maszyny, której szybkość i charakter pracy wyznaczała sposób funkcjonowania i myślenia pracowników. 

W fabryce Hoffmanna widać było zgoła odmienne podejście. Tu od początku ważna była jakość przestrzeni i kontakt z naturą. Pracownicy mieli mieć możliwość spędzenia swoich dwóch półgodzinnych przerw w przyjaznym otoczeniu. Dlatego też na grafikach przedstawiających dawną świetność naszej Wełny łatwo dostrzec nie jeden, a aż trzy ogrody. 

Plan Fabryki Hoffmanna na początku XX w. z zaznaczonymi istniejącymi budynkami i dawnymi ogrodami (na zielono)

Ich lokalizację świetnie opisuje plan sporządzony przez dr Edytę Drozdek i opublikowany w jej artykule poświęconym żarskim zespołom willowo-ogrodowym z okresu uprzemysłowienia. 

Ogród użytkowy – przeznaczony dla pracowników fabryki był największy i znajdował się tuż obok jednego z naszych budynków – dawnej farbiarni postawionej w 1899 r. 

Kilka kroków dalej – pomiędzy willą mieszkalną Hoffmannów, a przędzalnią był tzw. ogród willowy z altaną i fontanną. W tej części fabryki można było podziwiać wystawione rzeźby i zajrzeć do oranżerii. 

Najbliżej ulicy Podwale był zaś ogród ozdobny, który wypełniał przestrzeń dookoła willi dyrektora zakładu. To właśnie po tym ogrodzie pozostały drzewa, które staną się ozdobą przestrzeni nowej Wełny. 

Świetność na pokolenia

Po całym kompleksie dawnej fabryki pozostały dziś tylko trzy budynki – dawna tkalnia z 1829 r., dawna farbiarnia z 1899 r. i postawiony rok później komin z małą suszarnią. W czasach PRLu funkcjonowały tu Żarskie Zakłady Przemysłu Wełnianego „Wełna”. W szczytowym okresie pracowało tu prawie 700 osób. 

Czasy transformacji przyniosły krótki epizod z kolejną fabryką – tym razem prowadzoną przez prywatnego właściciela. Po kilku latach jej działalności budynki jednak opustoszały.

Nasza firma dostrzegła ukryty tu potencjał. Wiemy, że zamysł, który stoi za fabryką Hoffmanna jest ponadczasowy. Wyraża się w przekonaniu, że nie można tworzyć przestrzeni, w której człowiek jest tylko dodatkiem. To właśnie jego potrzeby powinny stać w centrum myślenia o przestrzeni – zarówno o miejscu pracy, jak i miejscu do mieszkania. Solidność całej konstrukcji pokazuje, że Hoffmann planował życie swojej fabryki na wiele pokoleń naprzód. 

Nasza dbałość o fizyczność dziedzictwa fabryki Hoffmana idzie w parze z przekonaniem, że jego idea powinna dalej trwać. Dlatego nowa Wełna to nie tylko dobrze zaprojektowane mieszkania, ale także odpowiedzialne podejście do przestrzeni publicznej. 

Źródłem ilustracji jest praca dr Moniki Drozdek pt. „Żarskie zespoły willowo-ogrodowe okresu uprzemysłowienia”.